Ze wszystkich polskich komedii romantycznych ta jest taka sobie średnia. Z góry wiadomo jak się skończy i Adamczyk w roli amanta też nie bardzo pasuje, chociaż w tym filmie udowodnił, ze do komedii też się nadaje. I Szapołowska w roli matki Marcina, jak ja jej nie znoszę, a w ogóle od kiedy ta wielka gwiazda gra w takich filmach, chyba już nigdzie jej nie chcą.