PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=464040}
5,3 88 402
oceny
5,3 10 1 88402
3,5 13
ocen krytyków
Nie kłam, kochanie
powrót do forum filmu Nie kłam, kochanie

3 lata temu uznałem ten film za nieporozumienie, ale to była zupełnie inna rzeczywistość, jeszcze przed takimi hitami polskiej kinematografii jak Ciacho, Bitwa warszawska czy Weekend.
W trakcie dzisiejszego seansu zreflektowałem się i zauważyłem że nawet znienawidzona przez mnie Marta Żmuda Trzebiatowska wypada dużo naturalniej od późniejszych produkcji z jej udziałem. Zwłaszcza jej głos - taki dziewczęcy, zupełnie nie podobny do tego sztucznego ĘĄ bułkę prze bibułkę udając wielką damę, ale nadal scena wspólnego płaczu z M. Schejbal jest dla mnie żenująca i okropnie zagrana.
Piotr Adamczyk - on zawsze sobie poradzi, ale marnuje się przez to rozmienianie. W naszym kraju nie ma produkcji aby mogł pokazać swój potencjał na szerszą skale.
Beata Tyszkiwicz - ona zawsze była aktorką jednej roli. Jest w swoim żywiole i rola nie jest dla niej zbyt trudna do zagrania.
Sławomir Orzechowski - "Dajcie wy mi święty spokój" ;)
A najlepszy w filmie nadal jest dla mnie Albert - najlepszy kumpel do wspólnego picia dużo lepszy od lustra
Produkcja lekka i odrealniona. I te zakamuflowane reklamy na każdym kroku plus finał z Lechem Wałesa na plaży przebija każdy proszek do prania, auto czy RMF FM Ten film ujdzie, ale tylko ujdzie. Tego typu filmów jest pełno na ekranach telewizorów i po prostu trzeba to przerwać, bo już teraz internauci sobie robią jaja że scenariusz i obsade polskiego filmu zna się jeszcze zanim pojawi się pomysł na realizację i zreżyserowanie go. .

ocenił(a) film na 5
rusekolsztyn

Moim skromnym zdaniem, zarówno Adamczyk, jak i Żmuda- Trzebiatowska męczą się w tych rolach. To po prostu do nich nie pasuje. Jak już twórcy uparli się przy tym tylu, aktorów na główne role powinni dobrać zupełnie innych. Drugoplanowi grają całkiem niezłe, ale główni prezentują zły scenariusz jeszcze gorzej pogłębiając jego infantylność i nierealność ( ale to w Polsce częste ). A pozatym zamiast L. Wałęsa powinni zaprosić J. Urbana. Nawet przy mnioej znanych aktorach, rozgłos i dyskusja gwarantowane.

straszny_romantyk

Ta ostatnia scena z Lechem jest niepotrzebna, a co do Żmudy to raz gra dobrze, a raz sztucznie - zależy od danej sceny. Jak na widelcu jest to ukazane w "Nie kłam, kochanie". Gdy zwraca się tytułowymi słowami do Marcina podczas jego przeprosin to wymawia je perfekcyjnie i dogłębnie porusza widza, ale już scena przy wspólnym posiłku z ciocią Nelą jest zagrana słabo.

ocenił(a) film na 5
ghost_cinema

Myślę, że z Lechem chodziło po prostu o zaprezentowanie wagi produkcji, że nawet tak istotna postać zgodziła się w niej wystąpić.

ocenił(a) film na 7
rusekolsztyn

ja oceniłem film na 7. Mało polskich komedii ostatniej dekady mi sie spodobało a ten fim przypadł mi do gustu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones